Poziomki – słońce, lato, źdźbło trawy i … Twoje miejsce na Ziemi

Może wydawać się to trochę dziwne, że mój pierwszy post poświęcam poziomkom (szw. smultron), nie dzieję się to jednak bez przyczyny. Dlaczego? Bo są to owoce niezwykłe, z którymi również wiąże się ciekawa metafora. Jaka? O tym przekonasz się po lekturze tego tekstu.

Poziomki dla wielu Szwedów są symbolem słońca, lata i błogich chwil. W sklepach ciężko jednak znaleźć produkty poziomkowe, gdyż jagody te są tak dobre, że zjadane są od razu. W przeszłości wierzono nawet, że mają one moc uzdrawiającą. Sam Linneusz zażywał je jako lekarstwo. Z konsumpcją tych owoców wiąże się również interesujący zwyczaj. Nie zjada się ich od razu po zebraniu, ale… nawleka je na źdźbło trawy, tworząc coś na kształt łańcuszka. Zajęcie to jest w szczególności lubiane przez dzieci.

Kilka lat temu, będąc w Szwecji na kursie językowym, miałam okazję przekonać się, że tradycja ta rzeczywiście jest obecna w szwedzkiej kulturze. Kurs był poświęcony nauce języka szwedzkiego i poznaniu tego, co szwedzkie. W czasie jednej z wycieczek do geograficznego punktu Szwecji (Sveriges geografiska mittpunkt) momentem kulminacyjnym po dotarciu na miejsce okazało się być poszukiwanie poziomek i nabicie jak największej ilości na źdźbło trawy. Wszyscy uczestnicy kursu zamienili się w małe dzieci i całkowicie oddali się temu, może trochę dziwnemu, zajęciu. Dziwnemu – z perspektywy Polaka, bo dla Szweda, który kocha spędzać czas na łonie natury, to coś w zupełności normalnego.

A o to, co mi udało się zrobić z poziomek : – )

 

 

A zatem, gdy uda Ci się dotrzeć do pola poziomkowego, co niestety nie jest łatwe, uzbrój się w cierpliwość i spróbuj stworzyć swój własny poziomkowy łańcuszek, tak jak to robią Szwedzi ; – )

Tak jak pisałam na początku, z poziomkami wiąże się również pewna metafora. Smultronställe (smultron – poziomka, ställe – miejsce), czyli miejsce poziomkowe, jest metaforą, która pojawiła się w języku szwedzkim na początku XX wieku. Oznacza ona miejsce, do którego chętnie się powraca, w którym dobrze się czuje, gdzie można zapomnieć o problemach dnia codziennego i oddać się temu, co się lubi. Smultronställe odwiedza się również, gdy jest się zestresowanym i ma się zbyt dużo do zrobienia. Chociaż w języku polskim nie mamy podobnej metafory, to zapewne każdy z nas ma takie miejsce. Dla każdego smultronställe oznacza również coś innego.

Ja chciałabym, aby moja szkoła językowa stała się właśnie Twoim smultronställe – mam nadzieję, że nauka języka szwedzkiego stanie się Twoim ulubionym zajęciem, a przyjazna atmosfera sprawi, że będziesz z chęcią powracał/a na zajęcia.